6 października 1995r. Michael Mayor i Didier Queloz odkryli 51 Pegasi b. Jest to gazowy olbrzym orbitujący wokół gwiazdy 51 Pegasi, 50 lat świetlnych od Ziemi w gwiazdozbiorze Pegaz. Na planecie panuje temperatura ok. 1300oC, posiada średnicę większą od Jowisza przy masie równej 0,468 masy Jowisza. Obiega swoją gwiazdę w nieco ponad 4 doby, przypuszczalnie skierowana do niej zawsze tą samą stroną. Z powodu krążenia wokół równika 51 Pegasi, uważano początkowo, że jest typu ziemskiego, tym bardziej, iż znajduje się 100 razy bliżej gwiazdy niż Jowisz i prawdopodobnie posiada grubą atmosferę.
Egzoplanety są jednak bardziej różnorodne, niż mogliśmy to sobie wyobrazić, są całe pokryte oceanami, gazowe, marsjańskie lecz z grubą warstwą atmosfery (dzięki wulkanom), lodowe, a nawet z dwoma słońcami. Odnalezienie choćby jednej planety podobnej do Ziemi oznaczałoby, że w kosmosie musi być ich mnóstwo, a więc i życie musi być wszechobecne, choć nie koniecznie w inteligentnej czy znanej nam postaci. W tym kierunku ciągle są prowadzone poszukiwania.
Ze względu na warunki konieczne do powstania życia rozróżniamy trzy rodzaje planet:
- blisko gwiazd - spalone, pozbawione wody
- daleko od gwiazd - zamarznięte, nawet jeśli występuje woda, to nie w stanie ciekłym
- pośrodku, o wydłużonej orbicie, co powoduje występowanie na zmianę upału i mrozu (blisko i daleko od gwiazdy)
Dotychczad nie odkryto planety zalesionej, podobnej do Ziemi.
Poszukiwania egzoplanet rozpoczęto w latach 80-tych i uważano je za ścieżkę w kierunku paranauki, a poszukiwaczy traktowano na równi z poszukiwaczami UFO.
M.in. Geoff Marcy podczas obserwacji pola magnetycznego opracował metodę poszukiwania egzoplanet. Ponieważ gwiazdy świecą miliony razy silniej od planet, nie są one do wykrycia okiem teleskopu. Jest jednak na to sposób. Samotne gwiazdy poruszają się jednostajnie. Gwiazdy posiadające planety poruszają się wokół własnego środka ciężkości. Oczywiście to nie wystarczy. Wykorzystywany jest również efekt Dopplera - fale obiektu zbliżającego się do obserwatora są krótsze, niż oddalającego się. Również na podstawie ruchów gwiazdy i jej planet można wnioskować o ich masach z pomiaru przesunięcia linii widmowych. W ten sposób astronomowie odkryli setki egzoplanet. Analizując zmianę w czasie rozkładu przesunięć Dopplera w widmie gwiazdy z planetą można określić prędkość obrotu planety.
Odkrycie 51 Pegasi b zrewolucjonizowało pojęcie o planetach. Jej orbita, gdyby ją przenieść do naszego US byłaby wewnątrz orbity Merkurego. Naukowcy nie spodziewali się gazowego olbrzyma tak blisko gwiazdy, gdzie promieniowanie jest znacznie większe niż w okolicach Ziemi. Astronomowie wykluczają możliwość powstania takiej planety tak blisko gwiazdy. Nie jest ona jednak wyjątkiem. Takich planet tak blisko gwiazd odkryto do tej pory dziesiątki. Stoi to w sprzeczności z uznaną teorią powstawania planet gazowych, zgodnie z którą z pyłu i lodu otaczającego młodą gwiazdę tworzy się jądro, następnie wokół niego następuje akrecja gazu. Planeta rośnie zbierając cały budulec z orbity. Taki proces może zajść jedynie daleko od gwiazdy, gdzie jest dość zimno, by powstał lód. Tak wielki obiekt może powstać jedynie poza strefą topnienia. Naukowcy uważają,że 51 Pegasi b musiał powstać daleko od gwiazdy, a następnie przemieszczać się w jej kierunku.
W procesie powstawania planet, planetozymale (pretendujące do miana przyszłych planet) rosną zbierając budulec i rywalizują o miejsce w układzie. Niektóre znajdują swoje orbity, inne zostają zepchnięte poza układ, a jeszcze inne w kierunku gwiazdy. Część z nich spada na gwiazdy i paruje, inne zacieśniają orbitę znajdując swoje miejsce blisko gwiazdy - to właśnie gorące Jowisze, jak 51 Pegasi b.
Geoff Marcy przez całą dekadę poszukiwał egzoplanet bez rezultatów. Po odkryciu 51 Pegasi b ponownie analizował zapisy z całej dekady, szukając planet nie tylko z wieloletnimi orbitami, lecz również tych z orbitami kilkudniowymi. Dzięki temu odkrył planety, których ślad już dawno miał zapisany w dziennikach.
Geoff Marcy i R. Paul Butler w 1996r. wspólnie odkryli 70 Virginius b - gazowego olbrzyma o mocno ekscentrycznej orbicie, okrążającego 70 Virginius w 116 dni. Znajduje się ona w gwiazdozbiorze Panny 59 lat świetlnych od Ziemi, masą przewyższa Jowisza ponad 5 razy (7-10 razy większa od Jowisza). Nie zalicza się ona jednak do gorących Jowiszów, tylko do nowej grupy - planet ekscentrycznych, poruszających się po zaburzonej orbicie. Jej odległość od gwiazdy zmienia się w czasie obiegu od 50 do 100 mln km.
Następne odkrycia dowiodły, iż tego rodzaju orbity są normą we wszechściecie, natomiast te niemal kołowe, znane z naszego US są rzadkością. Zmieniło się całe podejście do egzoplanet i ich poszukiwań. Odkrycie to można porównać do odkrycia heliocentryczności naszego US.
Poszukiwania egzoplanet na dobre rozpoczęły się w latach 90-tych ubiegłego wieku - ilość planet szybko poszerzała katalog (kilkaset nowych obiektów). Wielkości egzoplanety nie da się określić metodą Dopplera. By tego dokonać, planeta musi się znaleźć dokładnie pomiędzy gwiazdą a Ziemią (przejście). Dopiero na podstawie cienia (zasłonięty % gwiazdy) określa się wielkość planety.
W 2006r. w ramach projektu Trans-Atlantic Exoplanet Survey (TrES) odkryto TrES-4 w gwiazdozbiorze Herkulesa, obiegającą GSC 02620-00648 w 3,5 dnia. Układ znajduje się w odległości ok.1560 lat świetlnych od Ziemi. W momencie jej odkrycia była największą znaną planetą (średnica ok. 1,7 razy większa od Jowisza) mimo, iż jej masa jest równa 0,92 masy Jowisza. Prawdopodobnie dzięki wewnętrznemu źródłowi ciepła rośnie ciśnienie w środku planety, co zwiększa jej średnicę.
5 października 2005r. Geoff Marcy odkrył planetę HD 189733 b, orbitującą wokół gwiazdy HD 189733 A. Ten gorący Jowisz o masie ok. 1,14 masy Jowisza i średnicy 1,14 średnicy Jowisza okrąża swoją gwiazdę w ok. 2,219 dnia. Uważa się, że Jowisze o tak ciasnych orbitach wykazują sprzężenie okresu obiegu i obrotu - są zwrócone stale jedną półkulą w stronę swojej gwiazdy. Pomiary wykazały, że po jasnej stronie planety temp. sięga 800oC, natomiast po ciemnej 500oC. Co zatem ogrzewa ciemną stronę? Odpowiedzialny za to jest wiatr, wiejący na planecie z prędkością 10tys. km/h, ogrzewając w ten sposób jego ciemną powierzchnię. To rekord. W 2007r. ustalono obecność pary wodnej w atmosferze planety. W 2008r. odkryto w atmosferze ślady metanu i dwutlenku węgla. W 2010r. stwierdzono po stronie dziennej bardzo wysokie stężenie metanu. Natomiast w 2010 i 2011 r. podczas tranzytu zaobserwowano znaczne zwiększenie parowania atmosfery - planeta traciła ok. 1000 ton gazu na sekundę. Jest to związane zapewne z gwałtownymi rozbłyskami słonecznymi na powierzchni HD 189733A w zakresie promieniowania rentgenowskiego.
W gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy w odległości ok. 190 lat świetlnych od Ziemi znajduje się HD 80606 b - gorący Jowisz o niezwykle wydłużonej orbicie z ekscentrycznymi zmianami pogodowymi. W czasie maksymalnego zbliżania się do gwiazdy, temperatura jej atmosfery szybko wzrasta z 800 do 1500K - w atmosferze powstają gwałtowne burze przemieszczające się z prędkością ponad 5000m/s (wyższą niż prędkość dźwięku). Huragan okrąża planetę w ciągu kilku godzin. Oddalając się od gwiazdy wiatr słabnie i uspokaja się. Cykl powtarza się co 111 dni.
Jak się okazuje, planety "wybierają sobie" najdziwniejsze miejsca we wszechświecie. Nawet wokół pulsarów i innych gwiazd neutronowych. Na początku lat 90-tych A. Wolszczan odkrył dwie skaliste planety w gwiazdozbiorze Panny, krążące wokół pulsara. Wielu astronomów zalicza planety krążące wokół pulsarów do osobnej kategorii planet. Charakteryzuje je mała masa, zbliżona do masy Ziemi. Tworzą nadzwyczajną grupę planet znacznie odbiegających od standardów. Uważa się, że większość tych planet powstała z tego samego dysku pyłowego co ich gwiazdy. Odkryte planety pulsarów musiały powstać po wybuchu supernowej. To niezwykłe zjawisko, bowiem eksplozja powinna odrzucić cały materiał budulcowy, jednak jakaś namiastka musiała pozostać - wystarczająca do powstania planety.
Na takich skalistych planetach jednak nie może prawdopodobnie powstać życie - pulsar obracając się wysyła duże dawki promieniowania cząstkowego i elektromagnetycznego.
Innym rodzajem egzoplanet jest np. odkryta w 2004r. GJ 436 b. Planeta jest masą zbliżona do Neptuna (gorący Neptun) z orbitą blisko gwiazdy centralnej. Rok na GJ 436 b trwa zaledwie 2 dni 15 godzin i 30 minut. W 2007r. stwierdzono, że również rozmiarami jest podobna do Neptuna. Najprawdopodobniej planeta zbudowana jest głównie z wody z atmosferą złożoną z pary wodnej, wodoru i helu. W 2015r. zaobserwowano, że ogrzewana przez gwiazdę atmosfera planety "paruje" (przede wszystkim wodór). Zmierzona przez teleskop temp. powierzchni planety wynosi ok. 440oC (ok. 140 więcej od szacowanej), co najprawdopodobniej jest wynikiem efektu cieplarnianego. Badania wykazały również obecność tlenku i ditlenku węgla, oraz brak metanu. Dno oceanów pokrywa krystaliczny, tzw. gorący lód (powstały w wyniku silnej grawitacji, ciśnienia i sprzężenia "zgniecenia" wody).
Naukowcy wciąż poszukują planety podobnej do Ziemi. Ale co musi mieć planeta, żeby przypominać Ziemię? Z pewnością powinna być skalista i częściowo pokryta oceanem. Powinna się znajdować w ekosferze gwiazdy tj. takiej odległości od gwiazdy, by woda występująca na planecie mogła się znajdować w stanie ciekłym - czyli ani za gorąco, ani za zimno. Tak więc zasięg ekosfery zależy od temperatury gwiazdy. Według naukowców najlepszymi kandydatkami na drugą Ziemię mogą być planety skupione wokół czerwonych karłów - to wyjątkowe gwiazdy świecące 10 razy słabiej niż Słońce, co oznacza, że planety z ciekłą wodą krążą znacznie bliżej swojej gwiazdy niż Ziemia. Zapewne te nadzieje naukowców mają związek z metodami obserwacji - planety znajdujące się bliżej gwiazdy są łatwiejsze do obserwacji, gdyż silniej zakłucają jej ruch.
W gwiazdozbiorze Wodnika w odległości 15,3 lat świetlnych od Ziemi znajduje się czerwony karzeł Gliese 876 (o połowę mniejszy od Słońca). W jego systemie planetarnym odkryto 4 planety, w tym odkryta w 1998r. Gliese 876 b - planeta o masie ponad 2,5 razy większej od Jowisza i czasem obiegu gwiazdy 60 dni. W 2001r. odkryto Gliese 876 c o masie 0,83 Jowisza. W 2005r. odkryto Gliese 876 d o masie ok. 6,3 masy Ziemi i może być planetą skalistą (należy do najmniejszych odkrytych planet). Znajduje się ona na granicy ekosfery swojej gwiazdy. Rok na Gliese 876 d trwa zaledwie 46,5 godziny. Prawdopodobnie po ciemnej stronie globu panuje temp., przy której woda znajduje się w stanie płynnym. Nazwano ją pierwszą superziemią. Prawdopodobnie ma pewne cechy naszej Ziemi, lecz bardziej jest podobna do Neptuna (skaliste jądro z wielkim oceanem).
Istnieje kilka projektów poszukiwania Ziemi II za pomocą teleskopów kosmicznych. Naukowcy są pewni, że w miarę postępów techniki odkryją planety coraz bardziej podobne do Ziemi, na których być może występuje życie. Astronomowie oddani tej sprawie wierzą, że odnalezienie drugiej Ziemi to tylko kwestia czasu.